Później pokazano jej na piętrze główną sypialnię i drugi gabinet

  • Wrocisława

Później pokazano jej na piętrze główną sypialnię i drugi gabinet

21 April 2021 by Wrocisława

Thea oraz sypialnie chłopców i pokój gościnny. – Sypialnia Frei mieści się na drugim piętrze, obok drugiego pokoju gościnnego – wyjaśnił Theo. – Obawiam się, że córka ma u siebie bałagan. Chłopcy są o wiele schludniejsi. – Dzięki, tato – rozległ się za ich plecami ironiczny dziewczęcy głos. Wszyscy odwrócili się i ujrzeli Freyę w białym stroju do tenisa. Była wysoka i szczupła, a długie potargane włosy spadały jej na ramiona. – Freyo, to jest Lily, o której ci wspominałem – powiedział Theo. – Cześć, Lily – rzuciła w przelocie dziewczynka i wbiegła po schodach do swojego pokoju. – Spóźniłaś się na pyszny podwieczorek! – zawołał za nią ojciec. – Zjadłam w klubie! – odkrzyknęła. Lily zauważyła, że Theo spochmurniał. Nagle przypomniała sobie o czymś i wyjęła wielką papierową torbę. – Chłopcy, wolno wam jeść czekoladki i słodycze? – zapytała. – Tak, ale ja nie lubię czekolady, tylko galaretki – oznajmił Tom, zaglądając do torby. – To świetnie, bo przyniosłam kilka – rzekła z uśmiechem, wręczając mu paczuszkę. – A ja lubię czekoladę! – zawołał Alex, a gdy Lily podała mu batonik, rozpromienił się. – Mój ulubiony! Skąd wiedziałaś? – Od pewnej wróżki – odrzekła z tajemniczą miną. Ucieszyła się, że chłopcy ją zaakceptowali – choćby nawet jedynie z powodu słodyczy. Wszyscy zeszli na dół i Alex zapytał ją: – Czy prędko przyjdziesz się nami opiekować? – Lily wróci tu w poniedziałek rano – wyręczył ją w odpowiedzi Theo. – Ale teraz na pewno chce już wrócić do siebie, ponieważ prawdopodobnie umówiła się na wieczór z przyjaciółmi. – Och, nigdzie się nie wybieram – zapewniła pośpiesznie i natychmiast tego pożałowała, gdyż zabrzmiało to dość żałośnie. – W takim razie mogłabyś pomóc tacie położyć nas do łóżek – powiedział z nadzieją Alex. – Oczywiście, jeśli tylko się na coś przydam – odrzekła ochoczo, gdyż w istocie już pokochała uroczą atmosferę tego domu. Theo wzruszył ramionami. – Wygrałeś, Alex – rzekł, po czym spojrzał na Lily i rzucił lakonicznie: – Dziękuję. Następna godzina minęła błyskawicznie. Dziewczyna zajęła się kąpielą chłopców, podczas której było mnóstwo wesołych pisków i chlapania. Potem przypilnowała, żeby dokładnie wyszorowali zęby, a na koniec wytarła ich wielkimi puszystymi ręcznikami. Pomyślała, że te dzieci mają mnóstwo szczęścia, gdyż urodziły się pośród luksusów w takiej cudownej rodzinie i pomimo śmierci matki wzrastają otoczone miłością. Chłopcy włożyli pidżamy i wybiegli z łazienki. Wchodząc do sypialni brata, Alex oznajmił wesoło: – Odkąd mama odeszła, Tom-Tom i ja śpimy razem. – Wskoczył do jednego z dwóch pojedynczych łóżek i naciągnął na siebie kołdrę. – A przed snem zawsze wypijamy mleko. Ja zimne, a Tom-Tom ciepłe. – Dziękuję, że mi powiedziałeś. Wobec tego przyniosę mleko, a potem opowiem wam bajkę.

Posted in: Bez kategorii Tagged: stylizacja dla klepsydry, labret w wardze, instagram zielińska,

Najczęściej czytane:

Ale Camryn miała na ten temat własne zdanie.

- Wręcz przeciwnie. Masz na sobie sukienkę sygnowaną moim nazwiskiem. Tym samym stanowisz chodzącą reklamę. - Mrugnęła do niej porozumiewawczo. - Musisz wyglądać jak ... [Read more...]

a. Bawi się z nim? Taki sprytny? Santos wskazał drzwi na zaplecze. ...

- Co tam jest? - Magazyn. - Mogę zajrzeć? ... [Read more...]

- Załatwię to.

- Dziękuję panu. - Clemency wstała i Jameson zdał sobie sprawę, że wizyta dobiegła końca. Pożegnał się, kłaniając się w pas wiele razy. Gdy wyszedł, Clemency podeszła do okna i spojrzała przed siebie. Uświadomiła sobie, jak bardzo zmieniła się przez ostatni miesiąc. Przed ucieczką była cicha i posłuszna, traktowano ją też jak dziecko. Teraz rzeczy uległy zmianie. Zyskała pewność siebie i chęć, by samemu organizować własne życie. Zdecydowała się na desperacką ucieczkę jedynie ze strachu przed nie chcianym związkiem oraz groźbą wysłania do ciotki Whinborough. Niespodziewanie osiągnęła znacznie więcej. Cena, jaką za to zapłaciła, była jednak ogromna. Ponownie wróciła myślami do Lysandra. Gdy go poznała, był w żałobie. Nosił zawsze ciemny surdut, czarne spodnie i czarny jedwabny fular na szyi. Clemency nie potrafiła wyobrazić go sobie w czymś innym. Surdut Lysandra był wytarty, a koszula nieco sprana, lecz przedtem jej to nie raziło. Gdy była guwernantką, nigdy się nad tym nie zastanawiała, lecz tutaj, pośród bogactwa Ramsgate’ów, martwiła się, że sama ma tak wiele, on zaś tak mało. Z trudem powstrzymywała łzy. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 wypoczynek.mazury.pl

WordPress Theme by ThemeTaste