nieobecne.

  • Wrocisława

nieobecne.

21 April 2021 by Wrocisława

- Co się później stało? - Chwyciła moją głowę, przyciągając ją do siebie. A ja... zrobiłem to, czego chciała. Potem podniosła się, zamknęła drzwi na klucz i kiedy kilka razy sprawiłem jej już satysfakcję, dopuściła mnie wreszcie do siebie. - Zabrał rękę ze zwieńczenia ud Becky i spojrzał na nią pytająco. Dziewczyna drżała i nie mogła wykrztusić z siebie ani słowa. Żałowała swojej ciekawości, choć nie chciała tego okazać. - Uraziłem cię? - Nie. - Z trudem przełknęła ślinę. - To nie ciebie należy winić. Wszyscy młodzi chłopcy są ciekawi tych rzeczy. - Owszem. Niektórzy bardziej niż inni. - Przestraszyłeś się wtedy? - Trochę. - Co jeszcze czułeś? - Nie wiem. Nie mogę sobie przypomnieć. - Odsunął się od niej. - To było dawno temu. - Przecież straciłeś matkę rok wcześniej. Może potrzebowałeś tylko, żeby ktoś ci okazał troskę? - No cóż, ona z pewnością to zrobiła. - Chodź do mnie. - Wyciągnęła ramiona, chcąc go objąć. Opierał się nieco, ale nie odepchnął jej. - Tak mi przykro - powiedziała. - Dlaczego? - Dobrze wiesz. Ta kobieta skorzystała z twojego braku doświadczenia. - Ech, chłopcom nieraz śnią się podobne rzeczy. - Być może, ale cię skrzywdziła. Nie powinna była tak robić. Dobrze o tym wiesz. - Kogóż to obchodzi? - Mnie - szepnęła. Alec drgnął, słysząc jej odpowiedź. Serce waliło mu jak młotem. Sam nie wiedział, co się z nim dzieje. Siedział na brzegu łóżka, przyglądając się w odrętwieniu swoim rękom. Czuł, że powiedział za wiele. Dużo by dał, żeby znów móc się kontrolować, i miał świadomość, że może to osiągnąć tylko w jeden sposób. Becky wyciągnęła ku niemu ramiona, ofiarowując mu pocieszenie, czułość i zrozumienie. Przez dłuższą chwilę patrzył na nią, jakby nie mogąc się zdecydować, lecz kiedy nachylił się nad nią i pocałował mocno, niemal brutalnie, był już pewien, czego chce. Próbowała go powstrzymać i odwrócić twarz. - Pragnę cię. - A mówiłeś, że nie możemy. - Kłamałem. - Czemu to robisz? Jeśli mnie teraz skrzywdzisz, nie zmienisz przeszłości. Odgarnął włosy z jej twarzy. - Nie skrzywdzę cię - obiecał. - Chciałam cię tylko pocieszyć! - Pozwól, żebym to zrobił - wyszeptał tonem, który nawet jemu wydał się dziwny. - Co? - Milcz - odparł i zamknął jej usta pocałunkiem, przesuwając dłonią po całym ciele. Becky zrozumiała jego zamiary dopiero wtedy, gdy sięgnął ponad podwiązkę i dotknął uda. Znów ją delikatnie pocałował, uciszając jej słowa, i wysunął dłoń spomiędzy jej nóg tylko po to, żeby pogładzić ją po włosach. - Do czego ty, u licha, zmierzasz? - Wiesz, że tego chcesz. Dałaś mi to do zrozumienia chwilę wcześniej. - Zanim opowiedziałeś, co ona ci zrobiła. - Jakie to ma znaczenie? - Nie musisz mną manipulować, żebym troszczyła się o ciebie. - Zanurzyła palce w jego włosach i pociągnęła za złote kędziory. Spodobało mu się to.

Posted in: Bez kategorii Tagged: jak przerabiać zdjęcia, dzieci tiny turner, barbara sołtysik aktorka,

Najczęściej czytane:

czy tam również nic się nie dzieje.

- Stacey? - odezwała się w pewnym momencie Mary. - Tak? - Co ze mną będzie? ... [Read more...]

- Dobrze, ją właśnie skończyłem służbę, muszę biec, mam

dodatkową robotę, ostatnio sporo mi się ich uzbierało, bo próbuję odłożyć trochę pieniędzy. Mogę brać dodatkowe prace, prawda, panie poruczniku? - Możesz. ... [Read more...]

w czymkolwiek.

Poza oskarżeniem go o morderstwo. Ćwicząc z Cindy, Kelsey czuła się jak początkujący wspinacz, usiłujący zdobyć Mont Everest ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 wypoczynek.mazury.pl

WordPress Theme by ThemeTaste